Tym razem niekosmetycznie, ale to moj blog-pamietnik!
Kotow i kotek to ja w swoim zyciu kilka mialam, ale tutaj w Londynie to moj trzeci kot, a druga kotka, na siedemnascie lat to i tak niezly wynik.
Wracajac jednak do rzeczy; dzisiaj o godzinie 12;30, urodzil sie pierwszy czyli Gapcio
Gapcio jest najbardziej laciaty czarno-rudo-bialy.
Potem byl blizniak nr1, dlugo nic i blizniak nr2, oba czarno-biale
Tutaj Gapcio i pierwszy blizniak
Dumna mama z nr1,2 i 4 (Przemyslawem-mniej laciaty, ryzy)
Wszystkie na swiecie, najmlodszy podobny do mamy (miedzy jej przednimi lapami)
Pierworodny Gapcio.
Ta, wyglada dosc drastycznie ale najbardziej krwawych tutaj nie wstawiam. Siedzialam z nia na schodach prawie cztery godziny. Biedactwo, skarzyla mi sie i szukala pomocy, musialam ja glaskac caly czas bo jak inaczej moglam pomoc?
Teraz mama i cala gromadka odpoczywaja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz