wtorek, 25 grudnia 2012

Nareszcie Swieta!!!!

Nalalam sobie clareta lewa reka, mam nadzieje ze sie nie upije, moja szesnastoletnia corka zaoferowala pomoc "daj mama, bo jak wypijesz cala butelke to sie przekrecisz" , ja na to ze jest niepelnoletnia a ona ze mam szczescie, bo jej friends byli juz chociaz raz pijani. Wow

Wigilia juz za nami, zdolalam wrocic wczoraj do domu komunikacja miejska, bo jak sie mieszka po drugiej stronie "wisly" to na piechote bym nie doszla do domu do rana ( w Londynie nic nie jezdzi w pierwszy dzien swiat ), dobrze ze jeszcze mostow nie zamkneli. Rozumiem Polska panstwo katolickie ale tutaj?
Koniec mojego postu-adwentu, obzeram sie niepzyzwoicie i tylko po zarcie wstaje z wyrka.
Mam nadzieje ze nie tylko ja dzisiaj jestem taka leniwa.
Wesolych Swiat.

poniedziałek, 26 listopada 2012

Zalewa nas

Pogoda typowo listopadowa, resztki lisci na drzewach trzymaja sie uparcie i przypominaja ze to jeszcze jesien.
Nastroj mam tez typowo listopadowy; nic mi sie nie chce, mam paskudnego dola.
Nic jeszcze nie ruszylam na swieta ani sprzatanie, ani ciasto na pierniczki jeszcze nie zrobione.
Mam nadzieje ze spotka mnie cos dobrego w najblizszych dniach, bo inaczej pograze sie na samo dno najczarniejszej depresji.
Mam nadzieje na cos dobrego bo dzisiaj widzialam ogromna tecze.
Ach, no i zaczelam ksiazke pani Danuty Walesa (Jezu jak ja nie cierpie tego imienia-sorry wszystkie Danuty, ale z jedna moj byly slubny poszedl sobie w dal).
Ok ide spac, a za oknem kap, kap.

środa, 14 listopada 2012

Gdzie jest moje dziecko?????????

Wiem, wiem, skonczyly sie czasy kiedy dzieci nie mialy glosu. Wiem, moja corka nie jest juz dzieckiem, ale dlaczego do cieszkiej choroby jest taka koszmarna. Rozumiem ze to trudny czas dla niej; GCSE, nadwaga, brak przyjaciol- no ma jedna, wczesniej przyjaznila sie z kilkoma, byla to zbieranina dziwakow; od nadwaga, wszy, homoseksualista itd.
Teraz ma jedna, nawet ja lubie, ale...
Wiem ze jest milion poradnikow jak wychowac dziecko, przeczytalam chyba polowe i co z tego nadal jestem glupia. Nie mam pojecia jak kiedys ludzie dawali sobie rade z wychowaniem dzieci.
Tak bardzo chce zeby moja corka wiedziala ze ja kocham bo ciagle zarzuca mi ze jej nie kocham, jak okazac jej ze moze na mnie polegac ze moze szukac u mnie wsparcia.
Nie umiem odpowiedziec na te pytania, czuje sie coraz bardziej zagubiona.
Teraz martwie sie tylko tym zeby sobie czegos nie zrobila- przez jakis czas sie ciela- nauczyla sie tego od kolezanki (tej z ktora sie teraz przyjazni),
Jak z nia rozmawiac zeby do niej dotrzec.

No a tak z innej beczki, w koncu kupilam paletke z Urban Decay Naked ale jedynke, poniewaz moja corka ja chciala mimo tego ze wcale o siebie niedba i sie nie maluje, no ale ja chciala a niedlugo beda jej szesnaste urodziny wiec chce jej dac cos fajnego, co prawda chce tez Ipod classic- ale mnie nie stac.


sobota, 3 listopada 2012

Wieczorny spacer

Dzisiaj nie bardzo udal nam sie nasz codzienny marszo-bieg, gdyz w Greenwhich/Blackheath Park byl pokaz   sztucznych ogni, na ktory oczywiscie nie czekalysmy bo moja corka znowu miala swoje humory,
Nie dalo sie biegac ale spacer sie nawet udal, pogoda wciaz dopisuje; nie padalo choc jest zimno i co roku zawsze pada, wieje i ogolnie pogoda jest okropna. To prawda ze Bonfire night jest dopiero w poniedzialek i pogoda napewno pokaze nam co potrafi.

Zdiecie nie wyszlo nam dobre, postaramy sie natepnym razem, no i od fajerwerkow bylo pelno dymu.
Takie oto widoki rozposcieraja sie przed nami gdy wracamy do domu.


A tak przy okazji, nie jestem wielka fanka Halloween ale ta foremka do muffinek bardzo mi sie spodobala, szczegolnie ze kosztowala tylko £ 0.90 w Sainsbury.


czwartek, 1 listopada 2012

Dzien dzisiejszy jest dniem zadumy, modlitwy, wspomnien. Dzien w ktorym zwalniamy, wspominamy tych co odeszli. 
Brakuje mi tego w tym miescie, ktore gna wciaz do przodu, gdzie zapomina sie o obyczajach typowo europejskich, swojskich, gdzie wstyd sie ludziom przyznac ze wierza, ze chodza do kosciola. W niedziele wybieramy sie jak co roku na cmetarz na Leytonstone aby zapalic swieczki no grobach rodziny i znajomych ktorzy spoczeli w tej obcej ziemi,
A ja bylam dzis na mszy i choc nie czuc tu tego podnioslego nastroju zadumy, to jednak lzej mi na duszy.
Moja corka tez poszla (mamy taki maly czterdziesto minutowy spacerek do kaplicy na msze) mimo ze dzis przyszla dlugo wyczekiwana przez nia gra na PSP3  Assassins Creed III Freedom Edition .

Spacer byl przyjemny, czyste niebo i wielki ksiezyc oswietlal nam droge, jest co prawda zimno, ale lubie takie czyste jasne noce, ktos wystrzelil kilka fajerwerkow (remember remember the fifth of November Guy Fawkes night).

środa, 31 października 2012

Poczatek na poczatek

Hej, to moje pierwsze podejscie do blogowania, czasem wydaje mi sie ze mam tyle do powiedzenia, przekazania ze powinnam juz dawno zaczac pisac, ale czesciej nachodza mnie watpliwosci, bo na co komu nastepny blog.

Ok, wiec jednak zaczelam, to wszystko wina mojej corki, to ona mi kazala!

Jako ze jestem kobieta uniwesalna bedzie tu o wszystkim; kosmetykach- bo jestem kosmetyczka i tym sie interesuje; gotowaniu; wychowaniu nas przez dzieci; zyciu w Londynie.

Dzis mamy Hallowe'en, jest zimno, wieje, paskudna pogoda za oknem, a jeszcze niedawno mialam taki widok z okna:

Lato w tym roku nas tutaj nie rozpieszczalo, z zazdroscia sluchalam o temperaturach jakie byly w Polsce.
Takie sloneczne dni nalezaly do zadkosci, a to zdiecie bylo zrobione na poczatku pazdziernika.