Normalnie zima w tym ....... Londynie i to w marcu. Wszystko juz kwitnie; drzewa na mojej ulicy, zakile w parku, roze (te to zboczone okragly rok kwitna ), paki na drzewach czekaja w gotowosci na pierwszy cieply dzien, a tu noce na minusie. Wczoraj chociaz slonce sie pokazalo i dzisiaj tez pieknie swieci wiec moze wroci mi chec do zycia, bo ostatnio nie mialam sily zwlec sie z lozka. Wygladam przez okno i az sie chce wyjsc na dwor mimo ze jest naprawde zimno.
Przyszla dzisiaj torebka z Zary ktora kupilam na Ebay, jeszcze nie wiem czy jestem zadowolona, jesli chodzi o torebki to nie mam szczescia do czarnych, kolorowe -zawsze kupie jakas fajna ktora chce sie nosic, ale czarnej jeszcze w zyciu nie mialam takiej idealnej, wymarzonej a mam juz swoje lata. Zazwyczaj kupuje skorzane torebki, nie mam zaufania do tych ze "skory" ekologicznej, a ta jest ze skory ekologicznej i dodatkowo jest dosc ciezka, no nic dzisiaj ja wyprobuje.
Uciekam, ide na zakupy dopoki swieci sloneczko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz