Od jakiegos czasu stracilam chec do kupowania i czytania (?) prasy kolorowej, nie sledze najnowszych trendow, a jesli juz to siegam po polskie czasopisma.
Czasem kupuje kiedy maja jakies fajne dodatki, ale ostatnio dodatkow nie bylo, albo byly ale mnie nie interesowaly. Az trafilam na Glamour, jest to gazetka w przystepnej cenie i w malym formacie, a zawiera prawie to samo co jej wieksze i drozsze siostry. Dodatek jest taki sam jak w zeszlym roku, tzn.; dwa kolory blyszczykow do ust, dwa kolory kredek lub tusz, plus karta znizkowa do H&M.
W zeszlym roku kupilam blyszczyk do ust (jasny) i tusz, z obu tych produktow bylam zadowolona.
W tym roku poszlo mi ciezej: nachodzilam sie za tuszem, o ile kredki i blyszczyki byly wszedzie, o tyle tusz znalazlam dopiero tydzien temu w jednym z supermarkietow.
Tuszu jeszcze nie otworzylam wiec nie wiem czy jest dokladnie taki sam jak zeszloroczny- ktory byl dla mnie bardzo dobry, ale jesli tu mieszkacie lub macie dostep do brytyjskiego Glamour to polecam te produkty, no i znizka do H&M (25%) tez nie jest do pogardzenia, zbrodnia byloby nie skorzystac.
Kredek nie probowalam wiec nie moge ich polecac ale jasny lipgloss i tusz sa naprawde w pozadku i za naprawde smieszna cene £2.
Mascara normalnie kosztuje £16 a reszta produktow po £15. Na opakowaniu blyszczykow i tuszu sa umieszczone zgrabne lustereczka-naprawde mozna z nich skorzystac.
Nie jest to najbardziej udane zdiecie na swiecie, ale choc troche widac jakosc lusterka wbudowanego w opakowanie.
I najwazniejsze; mascara pochodzi z firmy MODELco.
Polecam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz