sobota, 5 listopada 2016



JESZCZE JEDNA FAJNA RZECZ






Te dwie male swieczuszki (samplery) nie powiem byly fajne, idealne na sezon jesien-zima.
Pierwszy to: APPLE CRUMBLE, pachnial przyjemnie, wlasnie tak lekko szarlotkowo, mozna bylo wyczuc tez cynamon, ale tez jakos mydlanie(?).
Druga to TOASTED MASHMALLOW miala przyjemny slodki zapach. Obie pochodzily z YANKEE CANDLE i kupilam je w sklepie Asda, kosztuja tam £1.

W tym malym pudelku bylo osiem tzw. podgrzewaczy, z firmy SHEARER CANDLES, jeden mial sie palic okolo 5 godzin, kupilam je w Waitrose na przecenie, zaplacilam £0.99.  Mialy piekny pomaranczowo-cynamonowy zapach, ktory nie byl mocny, ale pieknie rozchodzil sie po calym mieszkaniu.
 Byly to moje pierwsze tealighty z tej firmy, ale wczesniej mialam od nich swieczki i tez bylam bardzo zadowolona. Warto sie za nimi rozejzec, bo pieknie pachna, a zapachy sa lagodniejsze od tych np. od YANKEE. 
Bardzo zaluje ze nie moglam sie w nie zaopatrzyc, ale szukam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz