niedziela, 17 września 2017




OSTATKI, CZYLI RESZTKI



Pracuje na akord dzisiaj, ale chce juz zakonczyc sprawe z produktami do ust, niestety moj aparat robi wszystko abym nim rzucila gdzies bardzo daleko, wzglednie o cos bardzo twardego. 
Znowu nie oddal nawet w czesci peknych kolorow jakie maja pokazane ponizej kosmetyki.


 
Te tutaj kolory mi bardzo odpowiadaly, niestety przy uzywaniu Revlon Colorstay i Bourjois Rouge Lacque piekly mnie usta,

   
Blyszczyk  z Benefit  i pomadke MAC musze wyrzucic bo sa przeterminowane, ale jak widac po zuzyciu bardzo je lubilam.



1. MAC Patisserie (Lustre)- nie jest to moja ulubiona formula pomadek z MAC, najbardziej lubie pomadki kremowe, ta troche wchodzila w zalamania ust, ale bardzo lubilam jej kolor: delikatny bezowo-brzoskwiniowy, no i ladnie nawilzala usta.

2. Benefit Peach Fruit Lip Balm, dawal leciutki rozowy blask na ustach, ktore wygladaly na zadbane i zdrowe, bardzo go lubilam, uciazliwe i niechigieniczne nabieranie go sprawilo ze nie zuzylam go do konca, bo uzywalam go tylko w domu.

3. Bourjois Rouge Laque nr2 chyba Nude, ciezki kolor do opisania, po nalozeniu jest ciemno cielisto rozowy, a potem jeszcze ciemnieje i na moich ustach robi sie piekny zgaszony roz.
Wiec jesli mi sie podoba i nie jest jeszcze stary dlaczego chce go wyrzucic?
a) jest gozki
b) bola mnie usta jak go naloze
c) brzydko schodzi z ust, pozostaja nieestetyczne kawalki w koncikach ust itd.

Choc jak teraz nalorzylam go na usta i tak patrze to jest sliczny, moze dac mu jeszcze szanse?

4. Revlon Colorstay Moisture Stain 001 India Intrigue, cudowny fioletowy roz (fiusia) przepiekny kolor, bardzo go lubie, niestety usta mnie pieka po jego nalozeniu, nadaje sie bardzo na te pore roku.



   






001 India jest bardziej nasycony niz tu na zdieciu.

Moze dam mu tez szanse?


Narazie to tyle, jesli chodzi o produkty do ust, choc mysle ze przed swietami jeszcze zrobie selekcje.

A jutro biore sie za reszte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz